Polacy w hrabstwie Dorset, UK

zibiasz4

Pisałem swego czasu jak policja zabrała nam starszym ludziom w Bournemouth komputery i telefony tylko dlatego że mieszkaliśmy w domu przestępcy. O czym nie wiedzieliśmy.
Poprosiłem o pomoc ambasadę Polską w Londynie.
ot odpowiedź.
Nr 311-307-2011
Szanowny Panie,
Zgodnie z rozmowa z policja w Bournemouth, pana rzeczy tj laptop i telefony
komórkowe mogą zostać Panu zwrócone jeśli w umówionym czasie
przyjdzie Pan na komisariat policji z potwierdzeniem, że te sprzęty
należą do Pana np. faktura zakupu czy inny dokument.
Proszę o informację kiedy chciałby Pan przyjść na komisariat a ja
mogę przekazać to policjantowi. Jeśli Pan woli, może Pan kontaktować
się w języku angielskim bezpośrednio z policją.
Z poważaniem
--------------------
Wydział Konsularny
Ambasada RP w Londynie
Czy to nie draństwo?
Rzeczy przywiezione z Polski. Dokumenty może w domu a może i nie ma już bo telefony 5-6 letnie, a komputer składak. Mogę tylko udowodni zakup płyty głównej bo kupiona na Allegro. Reszta rzeczy jak majtki, skarpetki itd. Skąd rachunki czy kwity.
Policja Angielska po prostu pokazuje nam gdzie nasze miejsce. mamy się nie odzywa a co zabiorą, to ich !!!!!!!!!!! Złodzieje przekonają się że z Polakiem nie tak prosto. A tym bardziej znającym się dobrze na przekazie wiadomości. Zabrali mi dwa komputery, mam teraz trzy. Też składaki. Ale czy ja mam składa rachunki np za kośc ram za 10 zł. Debile chyba robią sobie z nas pośmiewisko. To początek mojej walki. Zakończę ją z Honorem.
56 letni Polak